czwartek, 18 września 2014

3. uwaga, kłopoty

Kolejny dzień, kolejne kłody pod nogami. Z mieszkaniem wciąż problem, za hostel zapłaciliśmy już prawie tyle co za miesiąc wynajmu pokoju we Florencji. Dzisiaj musieliśmy wstać z samego rana (4 godziny snu) żeby załatwić dokument - Codico Fiscale. Co to dokładnie jest to nie wiem, ale umożliwi nam to ewentualny wynajem mieszkania. Dzisiaj mamy spotkanie w wielkim, 4-pokojowym mieszkaniu z poznanymi już wcześniej Hiszpanem i Hiszpanką i z dwiema dziewczynami z Portugalii. Tak naprawdę to od nich zależy, czy będziemy w stanie wynająć mieszkanie czy nie. Zobaczymy więc, czy będziemy mieli gdzie mieszkać.

A to okolica w której "tymczasowo przebywamy", kościół tuż przy hostelu 7 Santi:



Zmartwiona obecną sytuacją Ania:



We Florencji wiele osób porusza się po mieście rowerami i skuterami. Wczoraj wieczorem poznaliśmy Asię - dziewczynę z Polski, która studiowała już we Florencji na Erasmusie i chciała nam trochę o tym powiedzieć i ewentualnie nam pomóc. Pospacerowaliśmy z nią trochę późnym wieczorem po Florencji, powiedziała nam gdzie, co i jak, a później wracaliśmy nocą do hostelu. Natknęliśmy się na takie zjawiska jak: rower bez siodełka, skuter bez kół, także rower bez kół. We Florencji kradzieże rowerów są dość powszechne, więc tym lepszy rower im starszy (jak wino ;>) i bardziej zniszczony. Jeśli ktoś ma tutaj ładny, sprawny rower, może się liczyć z taką przykrą niespodzianką:



ktokolwiek to czyta, niech trzyma kciuki, aby w końcu nam się udało znaleźć jakieś mieszkanie ;)



xoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz